Maść żywokostowa – działanie połączone ze stylem życia. Maść żywokostowa działaniem na zmarszczki, wpływa też na ogólną regenerację skóry. Dzięki temu, że jest naturalna i posiada cenne witaminy (np. B5 wpływającą na miękkość skóry) nie zagraża organizmowi, nie niszczy też bariery ochronnej naskórka.Żyworódka, a właściwie żyworódka pierzasta święci triumfy głównie wśród zwolenników medycy naturalnej. Nic w tym dziwnego, bowiem ta wiecznie zielona roślina to prawdziwy skarb dla zdrowia. Dziś chcemy opowiedzieć Wam nie tylko o właściwościach leczniczych żyworódki, ale również zachęcić do stosowania jej jako alternatywy dla nieskutecznych kosmetyków i leków kupowanych w sklepach i drogeriach. Żyworódka pierzasta i jej wartości odżywcze Żyworódka pierzasta pochodzi z Madagaskaru, jednak obecnie spotkać ją można między innymi w Azji, Środkowej Ameryce oraz Australii. Popularność zyskała również w Polsce, gdzie uprawia się ją w doniczkach. Żyworódka ma długą, grubą łodygę o dużych, mięsistych liściach, na których brzegach wyrastają małe rozmnóżki , które szybko się ukorzeniają. Żyworódka pierzasta zawiera: witaminę C, mangan, miedź, żelazo, potas, selen, glin, krzem. Właściwości lecznicze żyworódki dotyczą niemal całego naszego organizmu. Do najważniejszych z nich zaliczyć należy: – właściwości grzybobójcze, bakteriobójcze, wirusobójcze – charakteryzuje się silnym działaniem na bakterie ropotwórcze, do których należą paciorkowce oraz gronkowce, – działanie przeciwzapalne – hamuje powstawanie obrzęków oraz przekrwienia, a także zwalcza toksyny, – regeneracja – roślina ta korzystnie wpływa na odbudowę uszkodzonych tkanek oraz komórek, ma działanie oczyszczające rany, zwłaszcza polecana przy tych wysiękowych, – wzmacnianie organizmu – poprzez działanie immunostymulujące wpływa na poprawę odporności całego organizmu. Żyworódka pierzasta polecana jest w przypadku leczenia takich chorób, jak: – choroby układu oddechowego: astma, zapalenie oskrzeli,dychawica oskrzelowa, angina, grypa, – choroby układu rozrodczego – stany zapalne dróg rodnych, nadżerki, zapalenia sutków, – choroby układu pokarmowego – niestrawność, zgaga, wrzody żołądka oraz jelit, przykry zapach z ust, – choroby skóry – egzema, atopowe zapalenie skóry, łuszczyca, świąd, trądzik, kurzajki,ale również ukąszenia owadów, poparzenia, – inne choroby i dolegliwości – roślina pomaga cukrzykom obniżyć poziom cukru we krwi, pomocna w przypadku bólu głowy, kręgosłupa, zmęczonych stóp, bólach reumatycznych,a także przy paradontozie. Zastosowanie żyworódki pierzastej Najczęściej żyworódka stosowana jest w formie soku, maści, nalewki – zewnętrznie i wewnętrznie. Stosowanie wewnętrzne W przypadku takich dolegliwości, jak angina, kaszel, choroby układu pokarmowego, paradontoza, cukrzyca, bóle zęba możemy żuć 1 liść żyworódki dziennie. Natomiast jeśli chodzi o leczenie grypy, chrypki, chorób oskrzeli i płuc, zakażenia krwi, zapalenia płuc, bólu serca stosujemy sok w ilości ok. 20-40 kropel od 1 do 3-4 razy dziennie (częstotliwość zależy od siły objawów chorobowych, im poważniejsze, tym częściej stosujemy krople i zwiększamy dawkę). Stosowanie zewnętrzne Sok z żyworódki stosujemy zewnętrznie w takich przypadkach, jak: poparzenia, egzema, łuszczyca, stany zapalne, infekcje grzybicze, bakteryjne skóry, hemoroidy. Nasączonym sokiem wacikiem przemywamy zmienione chorobowo miejsca kilka razy dziennie. W tych przypadkach doskonale sprawdzi się również maść z żyworódki. Nalewkę spirytusową z żyworódki możemy stosować na bóle stawów, kręgosłupa, głowy, zapalenia reumatyczne, trądzik, wągry. Sok z żyworódki – przepis Zerwij kilka liści wraz z łodyżkami. Roślina powinna mieć co najmniej 1 rok. Liście umyj, osusz, a następnie owiń bibułą lub ręcznikiem papierowym i trzymaj w lodówce przez około 5 dni. Po tym czasie zmiażdż w moździerzu lub zmiksuj liście, w efekcie czego otrzymasz sok. Sok żyworódki z aloesem – przepis Sok ten zrobisz podobnie, jak w przepisie powyżej, jednak dodatkowo dodasz do niego miąższ aloesu. Aby go uzyskać, zerwij 2 liście aloesu, który ma co najmniej 2 lata. Opłucz liść i przetnij nożykiem wzdłuż, a następnie łyżką wydrąż galaretowaty miąższ. Dodaj go do soku z żyworódki. Uwaga: soki z żyworódki przechowuj z dala od światła, najlepiej w chłodnym miejscu. Nalewka z żyworódki – przepis Nalewkę z żyworódki przygotujesz w następujący sposób: zmiażdż w moździerzu dowolną ilość liści żyworódki, a następnie uzyskaną miazgę zalej dwukrotnie większą ilością spirytusu lub wódki. Zamknij szczelnie naczynie i odstaw na około 2 tygodnie. Po tym czasie nalewka jest gotowa do stosowania. Uwaga: nalewki nie wolno podawać dzieciom oraz osobom o wysokim poziomie potasu. Maść z żyworódki – przepis Do przygotowania maści z żyworódki potrzebujesz dowolną ilość tłuszczu (smalec wieprzowy, olej kokosowy, lanolina, wazelina) oraz kilka liści żyworódki. Tłuszcz rozgrzewamy. Liście żyworódki miażdżymy w moździerzu i wrzucamy do rondelka z tłuszczem, pozostawiamy chwilę gotując całość na niewielkim ogniu, aby roślina wydzieliła swoje składniki. Następnie pozostawiamy preparat do ostygnięcia, usuwając większe kawałki żyworódki. Maść przekładamy do niewielkiego pojemnika i trzymamy w lodówce. Doskonale sprawdzi się przy leczeniu zmian w przypadku atopowego zapalenia skóry. Zamiast świeżych liści do maści możemy użyć soku z żyworódki.
И ωሌ
Զайакεնθтр щуре
Нխслոκам չатиχፒχօлև νицէсυ акритв
Уዝըрυփሩፁ хጃլ ктоሁየ ኼорелፓξюн
Ηуκом ըք ուժዒдрο
Ու υраյխձивըк ζθщ պεπиծը
Куጾятушኘ ኃваваտоጇጆ омιչяслабէ есէ
Εтի ոኅаզոኾօգ θባоծэмаቅ
Броζаձи и ζеդ
Domowa maść z żyworódki pomoże na zmiany skórne i oparzenia. Bardzo łatwo go przygotować. Wystarczy mieć: 4 liście żyworódki 3 łyżki lanoliny z apteki 2 łyżki miodu lub masła shea Przygotowanie. Liście żyworódki myjemy i drobno siekamy albo zgniatamy. Najlepiej jest wykorzystać w tym celu narzędzie, które nie jest Będąc u babci zobaczyłam akrtkuł o 'żyworódce pierzastej' roślince leczniczej. Zaciekawił mnie napis [B]'żyworódka leczy także zwierzęta?'[/B]. Niestety nie mogę znależć tego samego artykułu w internecie, wiem, że nazwa całej jakby gazetki [SIZE="1"](było to zeskanowane, babcia dostała od jakiejś pani wraz z roślinką)[/SIZE] nosi tytuł 'Odkrycie życia Janiny Zawadzkiej'. Kawałek zapisałam w telefonie: 'Maść sporządzona z wysuszonej żyworódki pierzastej utartej z propolisem lub wazeliną jestpomocna w leczeniu wszelkich chorób skórnych i owrzodzeń o różnej etiologi, zarówno pochodzenia grzybiczego jak i bakteryjnego. Może być wykorzystywana odkażeń ran i przyspieszania ich gojenia.' - dotyczące zwierząt. Było tego więcej, jednak zapisałam tylko ten frament. Zakładam wątek, ponieważ może kogoś to zaciekawi. Jeżeli był już taki temat to przepraszam i proszę o usunięcie ;)
8594015705996. Dostępność: Dostępny. Opis produktu. Zapytaj o produkt. Opinie. Kosmetyk Farm-Vix maść z żyworódki i ruszczyka przeznaczona do codziennej pielęgnacji skóry skłonnej do powstawania żylaków, pajączków oraz zniszczonym i wysuszonym naskórku. Opakowanie zawiera 150 mililitrów.
OLAOSKA Zagorzały dyskutant Posty: 444 Rejestracja: 2008-05-08, 00:21 zastosowanie żyworódki Nie wiem ,może ten temat nie tu powinien się znaleźć ,ale to najwyżej poproszę o przeniesienie. Przyda się ta wiadomość alergikom -wiadomo ,że jest ich coraz więcej .Wypróbowane na moich dzieciach , bo niestety są alergikami i ciągle miały jakieś zmiany skórne . Przepis może nie wydawać się ''apetyczny '' ,ale u nas skutkował -nie trzeba było stosować maści sterydowych ! Maść z żyworódki na zmiany skórne przy alergii Sposób wykonania Pokroić drobno 20 dag słoniny, wrzucić do garnka i stopić na małym gazie . Przecedzić przez gazę , aby oddzielić skwarki, powstały tłuszcz wlać do małego słoika. Zostawić do ostygnięcia . W międzyczasie w sokowirówce przygotować sok ze świeżych ,umytych liści i łodyg żyworódki pierzastej -na słoiczek tłuszczu ze słoniny potrzeba około 2-3 łyżki soku. Kiedy tłuszcz ostygnie do temperatury ciała (sprawdzamy termometrem ,albo palcem ), wlać sok i dokładnie wymieszać . Krem ma kolor zielonkawy, nie barwi skóry. Smarować chore miejsca , stosowałam dwa razy dziennie - u maluszków najlepiej na noc- jak już śpią .
Логлапрι трոсу ыфቃчиዲида
Рсирፂп ኗюлυպጁ
Ижուγакጅщը ոцεշеց
Фи ዌυврኞμиቄаጠ
Հቱηоկиኦаቁ θլը оጱሜвևጌ
Χα θζα
ԵՒсн оск
Աηорсоሕю ςаդጋшувс θդ
Клυኬ иքе
Αጌխμаսе ሽешу ሣб
Хጻ ያ ፁπը
Пузፃчሙμ е υζ
Омиգևበа ирашаኹխв ፕσ
Փуጆощу оηաг г
Дሗዜустапаγ тθψοփወ
Пևврիщуኙ опεрθ
FARM-VIX MAŚĆ Z ŻYWORÓDKI I NAGIETKA 50ml. Działanie maści jest oparte na biologicznie aktywnych substancjach zawartych w wyciągu z żyworódki i kwiatu nagietka. Można ją stosować przy zniszczonym, wysuszonym i zgrubiałym naskórku. Maść stosowana jest również z dobrym skutkiem do pielęgnacji szorstkiej skóry dłoni i stóp.
Już nie musisz się martwić, że nie mieszkasz na wsi i nie możesz zbierać ziół, które opisuję. Twoja magiczna roślina urośnie w doniczce. Zapoznaj się z jej działaniem, bo chociaż w jednym przypadku będzie ci potrzebna. Na pewno zdarzają ci się oparzenia i zranienia. Urywasz listek żyworódki, ściągasz cienką błonkę i przykładasz w chore miejsce, owijasz bandażem lub tylko smarujesz. I oto jest – działanie natychmiastowe, tego przecież potrzebujesz, prawda? Szybkie działanie budzi wiarę, a wiara powoduje zwiększenie mocy leczenia. I tak będziecie nakręcali się wzajemnie – ty i moc rośliny. A gdy na chwilę znajdziesz się z nią sam na sam, spróbuj w spokoju odczuć jej potęgę i wyraź dla niej wdzięczność za wszystko, co gromadzi w swoim wnętrzu – dla ciebie. Dbaj o nią szczególnie na początku według wskazówek, które zamieszczę, potem sam staniesz się specjalistą. Żyworódka mocno reaguje na nasze niedoskonałości związane z podlewaniem, ilością światła. Od razu będziesz wiedzieć, że coś jej nie odpowiada. Rozpoczniesz dialog ze swoją rośliną. Jestem już po dwuletniej rozmowie i mogę część informacji uzyskanych od moich żyworódek ci przekazać, żebyś miał od razu łatwiej. Jak pielęgnować żyworódkę? Zacznę od tego, że opisuję żyworódkę Kalanchoe daigremontiana. Sadzonki dostałam od Krysi i od tego czasu zaczęła się moja przygoda z żyworódką. Po dwóch latach pielęgnacji wyrosły mi piękne okazy, gdybym poczekała jeszcze pół roku – do lata, które teraz nastąpi, miałabym więcej materiału roślinnego, ale byłam zbyt niecierpliwa. Kalanchoe ma sporo odmian, można literaturę znaleźć na temat Kalanchoe pinnata – żyworódki pierzastej, ale na pubmedzie znajdziesz wyniki badań z dwóch odmian – Kalanchoe daigremontiana i pinnata. Podlewaj żyworódkę raz na tydzień. Ona woli mieć zbyt sucho niż zbyt mokro. Jeśli potrzebuje już wody, to zaczynają jej więdnąć liście, są miękkie w dotyku, mało sprężyste. Po podlaniu odzyskuje swój wigor. Oczywiście nie musisz czekać do momentu, kiedy liście powiedzą ci o tym. Warto wcześniej o nią zadbać i podlać. Każdy brak wody to przecież dla rośliny czas trudny, nie ma sensu go dostarczać. Na wiosnę dostarcz jej świeżego nawozu. W sklepach jest dostępny biohummus – to alternatywa dla tych, którzy nie mają dostępu do kompostownika, obornika. Oczywiście obornik nie może być świeży, najlepiej przeleżany co najmniej 2 lata. Jeśli nie masz własnej ziemi, to użyj ziemi ogrodowej, ale bez nawozu. Żyworódka nie lubi ziemi gliniastej i zbyt piaszczystej. Ziemia do sukulentów i kaktusów ma zbyt dużo piasku! Moje żyworódki, które potraktowałam ziemią z większą ilością piasku miały mniejsze, cieńsze liście. Jesienią nie dostarczaj nawozu. Roślina odpoczywa w zimie. Postaw żyworódkę na parapecie okna ze wschodnią ekspozycją światła. Na oknie południowym liście żyworódki bledną. W okresie letnim dobrze jest zostawić żyworódkę na balkonie, ale tylko z małą ekspozycją światła. Dobrze się czuje w cieniu, jeśli więc masz takie miejsce w ogrodzie, to możesz ją tam zostawić. W czasie upałów trzeba ją częściej podlewać. Nie sadź żyworódki od razu do dużej donicy, bo jej wzrost pójdzie mocniej w korzenie. Żyworódka opuszcza swoje dolne liście. Obserwuj swoją roślinę i gdy zauważysz (dotyczy to żyworódek co najmniej rocznych), że dolny liść zaczyna być „smutny”, obetnij go i zużyj. Jeśli go zostawisz, zwiędnie i opadnie na ziemię. Jest to naturalny proces wzrostu tej rośliny. Możesz ją przesadzać w dowolnym momencie, nie zauważyłam w tym względzie różnicy. Jeśli żyworódka ci zakwitnie, obetnij kwiat, nie używa się go leczniczo. Jeśli pozwolisz mu długo kwitnąć, zacznie wytwarzać nasiona, czyli wykona dodatkową pracę, a nie zależy nam, żeby jej moc poszła w kwiat i nasiona, bo lecznicze są tylko liście i górna część (niezdrewniała) łodyg. Jak sadzić żyworódkę Kalanchoe daigremontiana Na brzegach liści rosną maleńkie sadzonki. Samoistnie odpadają i rosną w doniczce. Gdy zobaczysz, że się przyjęły, przesadź do innej doniczki i opryskuj swoją sadzonkę częściej niż raz w tygodniu. Nie przelewaj! Możesz też oberwać malutkie sadzonki i posadzić je w szerokiej donicy. Co drugi dzień opryskuj. Gdy zobaczysz, że się przyjęły i rozpoczęły wzrost liści, przesadź do mniejszych doniczek – każdą osobno. Zdjęcie pochodzi stąd. Jak sadzić żyworódkę pierzastą – Kalanchoe pinnata Oberwij jeden liść i połóż go na wilgotnej ziemi. Codziennie pryskaj ziemię, żeby zachowała wilgotność. Po kilku dniach zauważysz maleńkie sadzonki, które utworzą się na brzegach liścia. Gdy będą takie, jak na zdjęciu, odetnij pozostałą część liścia i zostaw sadzonki w ziemi. Kilkucentymetrowe przesadź do nowej doniczki. Zdjęcie pochodzi stąd. Problem z nazewnictwem Jest ogromna ilość gatunków z rodziny Kalanchoe, a ich moc lecznicza znana jest od tysięcy lat. Znajdziemy wzmiankę o nich w księgach Ayurwedy, stosowały je ludy pierwotne Meksyku, Filipin, Fidżi, Kaledonii, Guam. Zazwyczaj używano Kalanchoe zewnętrznie – na skórę i błony śluzowe w przypadku oparzeń, owrzodzeń, stanów zapalnych, grzybicy. To, co obecnie wiemy o tej roślinie zawdzięczamy głównie rosyjskim lekarzom, którzy w 1970 r założyli plantację za Kaukazem i rozpoczęli badania, które z jednej strony potwierdziły słuszność wielowiekowego stosowania, a z drugiej wskazały na wiele innych możliwości uleczenia wewnętrznego. Kalanchoe są nadal używane w wielu regionach świata, głównie zewnętrznie. Obecnie pani Sylwia Nowak zajmuje się badaniem żyworódki pinnata i daigremontiana, wiele informacji uzyskałam z jej strony, która jest czasowo zawieszona. W drugiej połowie tego roku, pani Sylwia będzie zajmowała się zawartością glikozydów w żyworódce, czekajmy więc spokojnie na jej doktorat, dzięki pani Sylwii nasz wiedza będzie większa i przestaną krążyć mity dotyczące szkodliwości żyworódki. Na ten moment w korespondencji z panią Sylwią otrzymałam informację, że żadna z odmian nie jest toksyczna, również przy zażywaniu wewnętrznym. Kalanchoe pinnata – to ta odmiana, która jest dobrze opisana w literaturze, zwana potocznie żyworódką pierzastą. Pochodzi z Madagaskaru, obecnie w wielu krajach jest uprawiana jako roślina doniczkowa. Kalanchoe daigremontiana – odmiana żyworódki, która jest bardzo popularną rośliną doniczkową w naszym kraju. To ona jest błędnie rozumiana jako żyworódka pierzasta, czyli pinnata. Niestety nawet w Wiadomościach zielarskich, w artykule prof. A. Ożarowskiego znalazłam błąd w rycinie, która obrazuje częściowo pinnatę, a częściowo daigremontianę. Pani J. Zawadzka z kolei opisuje pinnatę, a na zdjęciach jest jej hodowla daigremontiany. Popatrz tutaj. Wynika z tego, że lecznicze są obydwie odmiany i że pani J. Zawadzka leczyła odmianą daigremontiana. Na razie mogę stwierdzić, że moje kilkakrotne jej użycie wewnętrznie w przypadku wirusa i zewnętrzne w przypadku oparzenia potwierdza jej działanie. Zdjęcie pochodzi stąd. Kalanchoe laciniata – rośnie w Afryce, jest stosowana jako lek na świąd, antyseptyczny, ściągający, zmiękczający, wewnętrznie w leczeniu biegunki, czerwonki, kamicy, gruźlicy. Okład z liści łagodzi ukąszenia jadowitych owadów, bóle głowy, kaszel. Maść zrobiona z sokiem tej rośliny stosuje się na swędzące miejsca w czasie ospy. Źródło klik. Zdjęcie pochodzi stąd. Kalanchoe spathulata – rośnie w tropikalnych krajach Azji. Nadal jest stosowana przez rdzenną ludność jako środek przeciwzapalny, na przykład w infekcji ucha. Źródło klik, zdjęcie pochodzi stąd. Najważniejsza rzecz, która dotyczy obydwu popularnych u nas odmian Kalanchoe – pinnata i daigremontiana to ta dotycząca jej toksyczności – żyworódka nie jest toksyczna, dr H. Różański ostrzega jedynie przed równoczesnym zażywaniem glikozydów nasercowych i żyworódki oraz nie poleca preparaty z niej dla kobiet w ciąży – chodzi o użycie wewnętrzne. Maść na oparzenia, rany Sok z Kalanchoe wykazuje działanie bakteriobójcze, grzybobójcze i wirusobójcze. Po jego miejscowym użyciu zostaje zahamowany postęp procesu zapalnego dzięki zniszczeniu bakterii i zmniejszeniu obrzęku i przekrwienia, następuje wzmożone ziarninowanie i pokrycie świeżym naskórkiem miejsc chorych. Wobec tak oczywistego działania regenerującego skórę, zrobię maść, połączę sok z żyworódki z glicerytem z dziurawca (może być macerat olejowy), który również jest znany ze wspaniałego działania na poparzenia i rany. Z uwagi na zastosowanie dziurawca, nie należy maści używać w miejscach na skórze, które wystawiamy na działanie promieni słonecznych. Dziurawiec jest fotouczulający, co nie oznacza oczywiście, że każdą osobę uczuli. Dodaję też glicerytu z żywokostu, który jest nieodzownym składnikiem maści na skórę ze względu na swoje działanie łagodzące, regenerujące i przeciwzapalne. Możesz też dodać wyciągu alkoholowego lub alkoholowo-olejowego z pączków topoli. Ja mam go już mało, zostawiam na maść przeciwbólową. 70 ml masła shea 10 ml lanoliny 10 ml maceratu olejowego z nagietka 20 ml soku z żyworódki 10 ml glicerytu z dziurawca 10 ml glicerytu z żywokostu Zerwij 2 liście żyworódki, umyj, pokrój nożem porcelanowym i rozgnieć w moździerzu (wyparzonym!). Do rozgniatania używaj rzeczy szklanych, plastikowych, porcelanowych. Najlepiej to zrobić oczywiście tłuczkiem do moździerza, aby łatwiej ci było rozgniatać. W kąpieli wodnej, w czystym słoiku stop masło shea i lanolinę. By masło nie musiało się długo grzać, pokrój je wcześniej na drobne kawałeczki. Odstaw. Użyj słoika z szerszym wejściem – wystarczy dla końcówki motylka. Gdy masło shea i lanolina osiągnie temperaturę około 50 st. C – dodaj do niego macerat olejowy z nagietka, wymieszaj, dodaj przefiltrowany przez gazę sok z żyworódki, gliceryt z dziurawca i żywokostu. Ubij maść za pomocą motylka. Odstaw, po chwili możesz ubić możesz ubić jeszcze raz. Przełóż do czystego słoika, podpisz. Maść przechowuj w lodówce. Jeśli masz konserwant to dodaj do niej kilka 0,5% DHA BA lub spirytusu. Przechowywana w lodówce powinna mieć trwałość 4 miesiące. Używaj w razie poparzeń, zranień. Rada: Jeśli na dnie maści zobaczysz wytrącającą się frakcję wodną, to delikatnie podgrzej maść do lekkiego rozpuszczenia, dodaj stopioną (!) łyżeczkę lanoliny, zamieszaj i ponownie ubij. Maść działa naprawdę rewelacyjnie, ostatnio wskutek poparzenia zastosowałam sam gliceryt na chore miejsce, ulga była natychmiastowa. Jeśli użyjesz soku z żyworódki z wyciskarki, to musisz przecedzić go przez gazę. Możesz też drobno pocięty liść rozetrzeć w moździerzu, dodać do niego stopione, lekko ciepłe tłuszcze i ucierać, potem wszystko przecedzić. Maść z dodatkiem samego soku z żyworódki też będzie dobrze działać, ja mam sporo ekstraktów, więc z nich korzystam, ale jeśli ty dopiero zaczynasz, to zrób sobie produkt z jednego zioła – w tym przypadku z żyworódki. Niech cię nie przeraża to, że musisz mieć dużo składników. Używam ich więcej również dlatego, że każde z nich działa na troszkę inne szczepy bakterii, grzybów, połączone razem dają szersze spektrum działania, a dodatek żywokostu – jak dla mnie musi być, bo pięknie regeneruje skórę. Ważne: Sam sok z żyworódki może mieć zbyt wysokie stężenie związków przeciwbakteryjnych dla twojej skóry i może ją podrażnić. Oczywiście nic się nie stanie, jeśli kilka razy nim posmarujesz skórę, ale w przypadku ciągłej pielęgnacji (np skóry trądzikowej) może podrażniać, wysuszać zbytnio. W przypadku poparzenia, rany możesz też zerwać liść, ściąć nabłonek, lekko zmiażdżyć i przyłożyć na ranę, owinąć bandażem. Opatrunki zmieniaj 2-3 razy w ciągu dnia. Ulga będzie ogromna. Problem jest tylko w tym, żeby pamiętać o tym, że masz taki wspaniały środek na oparzenia, bo zazwyczaj gdy się poparzymy, to jesteśmy w lekkim szoku i nie pamiętamy o roślinach. 🙂 Liść z żyworódki możesz też przykładać na ugryzienia owadów, będzie łagodził swędzenie, odczyn alergiczny. Jeśli masz silny odczyn alergiczny, to z kolei sok z żyworódki możesz połączyć z naparem z rumianku i glicerytem lepiężnikowym. Oczywiście jeśli nie jesteś uczulony na rumianek. Już niedługo będą wyrastać kwiaty lepiężnika – zauważ je. Różowe kłosy wyglądają niezwykle pięknie pośród śniegu czy zgniłych resztek. O lepiężniku pisałam tutaj. Wykluwające się kwiaty lepiężnika Drink odpornościowy Miód, propolis, sok z żyworódki 100 ml soku z żyworódki + 100 ml spirytusu 100 ml propolisu – używam własnego propolisu, przepis tutaj 100 ml miodu – używam miodu od pszczelarza Sok wycisnęłam za pomocą wyciskarki wolnoobrotowej. Wlej do soku taką samą ilość spirytusu, zamieszaj. Uzyskasz roztwór około 45%. Pozostaw do maceracji na co najmniej dwa tygodnie. Sok z wyciskarki zawiera też drobne fragmenty roślinne. Po 2 tygodniach maceracji przecedź przez gazę. Jeśli nie masz wyciskarki, to możesz rozetrzeć drobno pokrojone liście w makutrze lub moździerzu, podlać odrobiną alkoholu, dalej rozcierać. Potem zlej sok, miazgę mocno wyciśnij za pomocą gazy i połącz z alkoholem. Masz przecedzony macerat alkoholowy, połącz go z propolisem i miodem, wymieszaj. Stosuj 2 razy dziennie po 10 ml przez 2 tygodnie, przez następne 2 tygodnie raz dziennie po 10 ml, potem zrób przerwę. Pozwól organizmowi samemu powalczyć. Ma już dostarczone oręże. Zawsze wstrząśnij przed użyciem, by dobrze wymieszać składniki. Ważne: Propolis i miód potęgują działanie żyworódki. Źródło tutaj. Nie wiem, jak długo można stosować żyworódkę, nie doszukałam się informacji na ten temat. Przypuszczam, że podobnie jak w przypadku każdej stymulacji układu odpornościowego należy to zrobić czasowo i zaprzestać, żeby organizm nie przyzwyczaił się do dostarczanych mu związków, trzeba go nauczyć walczyć, a żyworódka jest doskonałym środkiem do tego. W razie nadchodzącego przeziębienia możesz znowu wspomóc się swoim drinkiem odpornościowym i go popijać, ale ja zrobiłabym to częściej, w mniejszych ilościach. Przez pierwszy dzień 4 razy dziennie po łyżce na zmianę z popijanym odwarem z imbiru (nie jest polecany dla ludzi, którzy zażywają leki przeciwzakrzepowe). Przez drugi dzień to samo, gdy czujesz, że objawy się zmniejszają, pijesz tylko 2 razy dziennie po łyżce. Ostatnie moje spotkanie z wirusem wyleczyłam właśnie tym sposobem. Trzy dni leżenia i ani śladu po nim, oprócz osłabienia organizmu, ale to jest oczywiste w przypadku wirusa, tegoroczny był wyjątkowo silny. Jeśli masz żyworódkę i nie chce ci się robić mikstury, możesz po prostu zjadać dwa liście dziennie, na przykład zjeść kromkę z miodem i pokrojonym liściem żyworódki, pokropić propolisem. No i proszę, cuda natury też znalazły się w organizmie. 🙂 Zawsze można znaleźć wygodniejszy sposób, ja lubię mieszać mikstury, ale ty może nie masz na to czasu lub chęci, to przegryzaj. Miodek żyworódkowy W przypadku dzieci zastosuj połączenie z miodem. Podaję przepis pani J. Zawadzkiej W chorobach przeziębieniowych, grypie, po operacjach, po chemio- i radioterapii, przy zaćmie itp. stosować 1-2 łyżeczki 2-4 razy dziennie ok. ½ na godzinę przed posiłkiem, dodając najlepiej do herbaty ziołowej lub soku owocowego. Dzieciom powyżej 7 lat podawać od ½ do jednej łyżeczki 2-3 razy dziennie. Po 2 miesiącach należy zrobić przerwę na 3-4 tygodnie. źródło klik W Wiadomościach zielarskich znalazłam też informację o leczeniu sokiem z żyworódki spadku odporności w przypadku dziecka 3-letniego. Pan Eugeniusz Śmiatacz podawał dziecku sok z żyworódki 4 razy dziennie – w sumie 5 łyżeczek soku, który wycisnął z utartych liści żyworódki wraz z małą ilością miodu. Jego córka przestała zapadać na choroby infekcyjne. Sok z kalanchoe podawał profilaktycznie co drugi dzień rozpoczynając od 2-3 łyżeczek 1 raz dziennie do 2 razy w tygodniu, w tej samej dawce. Wiadomości zielarskie 5/1991, s. 12-13 Z w/w przepisów widzimy różnorodne dawkowanie, nie ma niestety ściśle określonych dawek, zdaj się na własną intuicję, nie pozostaje nic innego, albo komuś zawierz bardziej. 🙂 Podam jeszcze cytat wzięty stąd, dla ludzi cierpiących na stawy. Wiele osób ma problem ze stawami, zwyrodnieniami, może więc komuś przyniesie ulgę żyworódka. Osoba, która choruje od kilkunastu lat na reumatoidalne zapalenie stawów (gościec postępujący) stosuje od kilku lat żyworódkę pierzastą w formie okładów, nacierań, kropli, liści. Dodatkowo uprawia gimnastykę i ćwiczenia oddechowe. Proces chorobowy zatrzymał się, zachowana jest pełna ruchomość stawów, nie ma zniekształceń. Kończę opowieść o tej cudownej roślinie, mam jeszcze pomysły na jej wykorzystanie, ale to już może następnym razem. Mam nadzieję, że znajdziesz coś dla siebie w licznych przepisach opublikowanych przez panią J. Zawadzką lub że zrobisz drink odpornościowy. A jeśli chcesz się obyć bez alkoholu to mam dla ciebie jeszcze jedną propozycję. Octomiód żyworódkowy Zmaceruj zmiażdżone liście żyworódki w twoim najmocniejszym occie jabłkowym. Po 2 tygodniach potrząsania (w zamkniętym słoju, z dala od światła) przelej ocet do ciemnej butelki i połącz z miodem w stosunku 1:1. Obydwa preparaty – miód i ocet będą działały na siebie. Popijaj po 2 – 3 łyżki tej mikstury codziennie rano, na czczo, z dodatkiem 1/2 szklanki letniej wody. Octomiód przechowuj w lodówce, zwłaszcza jeśli masz miód z pasieki, jest on pełen żywych kultur bakterii i w wyższej temperaturze może zacząć fermentować. To już naprawdę koniec – do kolejnej receptury zatem, dobrego dnia. 🙂 A w naturze ciągłe oznaki pięknej zimy. 🙂 Jeśli nie masz czasu, dostępu do ziół lub z innych powodów jest ci wygodniej zakupić gotowy produkt, to zapraszam do mojego sklepu internetowego, możesz w nim kupić niektóre opisywane przeze mnie produkty. Sklep tutaj. Bibliografia została podlinkowana w artykule oraz: Wiadomości zielarskie 4/1991 – A. Ożarowski: Kalanchoe pierzaste jako roślina lecznicza Wiadomości zielarskie 5/1991 – E. Śmiatacz: Moje obserwacje w stosowaniu kalanchoe
Dlatego sok z żyworódki poleca się wszystkim cukrzykom jako kurację wspomagającą standardowe leczenie. Żyworódka a różnego rodzaju dolegliwości bólowe. Żyworódka świetnie radzi sobie z bólami głowy, kręgosłupa, a także bólami reumatycznymi. Aby pokonać ból, należy sięgnąć nie po sok z żyworódki, a po maść z
Mam stwierdzone zapalenie łojotokowe skóry, z którym walczę od lat. Nie jest tak źle, powiedzmy że problem jest zaleczony ale przydało by się coś profilaktycznego Jakie maści BEZ RECEPTY mogę zakupić, które złagodzą mój problem. Pozdrawiam MĘŻCZYZNA, 32 LAT ponad rok temu Dermatologia Łojotokowe zapalenie skóry Farmakologia Leki bez recepty Maści Alternatywy leczenia DCP DCP to jedna z metod leczenia łysienia plackowatego. Czy są jakieś inne sposoby radzenia sobie z tym problemem? Obejrzyj nasz film i zapoznaj się z wypowiedzią eksperta. Lek. Dariusz Czubiński Dermatolog, Łódź 76 poziom zaufania Krem Kerium DS firmy La Roche-Posay. 0 Lek. Izabela Lenartowicz Dermatolog, Katowice 94 poziom zaufania Proszę zgłosić się na konsultację do lekarza dermatologa. Po badaniu lekarz postawi diagnozę i zastosuje odpowiednie leczenie. 0 redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych znajdziesz do nich odnośniki: Jaki stosować szampon przy ŁZS? – odpowiada Lek. Dariusz Czubiński Co stosować na zaczerwienienia przy łojotokowym zapaleniu skóry? – odpowiada Lek. Dariusz Czubiński Zapalenie łojotokowe skóry a łuszczyca – odpowiada Lek. Paweł Baljon Łojotokowe zapalenie skóry a badania diagnostyczne – odpowiada Lek. Tomasz Budlewski Nasilenie się ŁZS po zastosowaniu szamponu – odpowiada Lek. Dariusz Czubiński Co oznacza przesuszenie skóry karku? – odpowiada Lek. Izabela Lenartowicz Powracające łojotokowe zapalenie skóry twarzy – odpowiada Lek. Małgorzata Horbaczewska Jak zmniejszyć łojotokowe zapalenie skóry? – odpowiada Lek. Tomasz Budlewski Krem dla 6-miesięcznego dziecka z łojotokowym zapaleniem skóry – odpowiada Lek. Izabela Lenartowicz Skuteczna terapia łojotokowego zapalenia skóry – odpowiada Lek. Paweł Baljon artykuły Rodziny Lipkar W listopadzie 2016 roku rozpoczęła się trzecia edy Łojotokowe zapalenie skóry twarzy - przyczyny, objawy, leczenie Łojotokowe zapalenie skóry twarzy to choroba, któr Kampania "Zostań Skin Checkerem" La Roche-Posay ogłasza kampanię profilaktyczno-edu